Główkując na działaniem tych 3 uszkodzonych PSX'ów postanowiłem zrobić experyment.
Niestety eksperyment zakończył się śmiercią mojej konsoli
(Mianowicie wsadziłem swój sprawny laser do konsoli SCPH-9002 (ta kupiona niedawno) i sprawdzić czy mój laser na niej ruszy. Nie ruszył. Pomyślałem, że w takim razie na 100% padło coś na płycie. Teraz nawet wiem od czego
Tutaj nastąpił moment krytyczny. Wsadziłem ten laser z połamanym tależykiem (ten od kupionej 9002, o której napisałem wyżej), płyta pokręciła się dosłownie z sekundę po czym laser nie dawał oznak życia (tak jak na 9002 wymienionej wyżej). Zmartwiłem się, bo ten laser wcześniej już podłączałem i śmigał bez problemów. No nic, więc wsadziłem spowrotem mój działający laser, do mojej konsolki, po czym próbuję odpalić grę. A tu NIC! Zero reakcji!! Teraz w obydwóch 9002 nie działa zasilanie lasera ;(( Wiem już chociaż, dlaczego jak kupiłem niedawno tego 9002 z uszkodzonym laserem, to żaden laser nie dawał oznak życia. Okazuje się, że ten uszkodzony laser robi jakieś spięcia i pech chciał, że na mojej konsolce też tak się stało i mam teraz 4 uszkodzone konsole i żadnej sprawnej Laser, powodujący "spięcia" został za przeproszeniem "rozjechany" o ścianę a moja konsola nie żyje Błagam was, a w szczególności Witolda, pomóżcie mi zdiagnozować co jest uszkodzone i jak to naprawić, bo nie wytrzymam bez mojej konsolki (EDIT: Czyli te niedziałające zasilanie lasera (w obydwu 9002) i padnięte porty padów (w 7502) to wina tego przeklętego lasera. Co mnie kusiło, go wsadzać
bynajmniej nie dla mnie. tymbardziej że starsza przed wypłatą, ale może coś się wymyśli 
tak właśnie padła moja konsola. Wsadziłem ten "zepsuty" laser i zablokowałem czujnik. Jedyne co zobaczyłem to obrót lasera konsoli przez 1 sekundę, a dalej lipa 
