Historia pewnego 5502 czyli brudas 2.
Moderator: Moderatorzy
Historia pewnego 5502 czyli brudas 2.
Dostałem nowy sprzęt za darmo. PSX 5502. Jednym słowem kawał złomu. Pierwsze co zrobiłem to rozebrałem to na pojedyncze części. Konsola nie posiada śrub od obudowy, ma pozrywane gwinty - jednym słowem bomba. Jest cała pozaklejana taśmą. Na domiar złego ma sporą dziurę w dolnej części obudowy i połamany zasilacz. Może niektórzy użytkownicy pamiętają jak przed dwoma laty odnawiałem słynnego wówczas ps one przechrzczonego na brudas. Ten ps one jest w ładnym stanie i działa po dziś dzień. Z tym nie wiem co zrobię, ale najprawdopodobniej będzie leżał jako " a może się kiedyś przyda". Rozkręciłem drugiego psxa i sprawdziłem płytę główną w tym 5502. Ruszyła. Posiada ona niechlujne założonego chipa na 4 kabelki. Drugą rzeczą którą się zająłem to zasilacz. Był niemal połamany na dwie części. Poprawiłem ścieżki na pęknięciach i skleiłem od góry klejem na gorąco żeby się nie połamał w przyszłości. Pozostały cewki które zostały wyrwane. Szybko doszedłem co i jak. Przylutowałem cewkę do podstawki a podstawkę do płytki. Czas na test. Odłączyłem wszystko w moim domu od prądu, na ręce włożyłem woreczki foliowe. Po podłączeniu do prądu zasilacz odżył, ale od początku wydaje dziwny pisk. Na forum komputerowym przeczytałem że to normalne, a w dodatku te cewki są mocno poturbowane. Napięcie daje właściwe 8V i 3,5V więc jest ok. Może kiedyś załatam tą dziurę, kupię laser na ebayu i walnę szprejem z dodatkiem paru diód. Teraz fotki.
Dobra nowe newsy. Wszystko umyłem, dorobiłem gwinty, mam brakujące śrubki. Konsola nawet ładnie wygląda, oprócz tej dziury. Co do zasilacza to sam podłączony pod prąd piszczał, lecz gdy się podłączy do konsoli po uruchomieniu już nie piszczy ale syczy. Taki odgłos jakby gaz się ulatniał. Gdyby go dłużej potrzymać na pewno skończyłby jak znany radziecki telewizor rubin. Więc na razie nie podejmuje prób odpalenia konsoli na tym zasilaczu. Na pewno to te cewki. Od nich dobiega ten odgłos i one najwięcej dostały. Reszta nie mogła się za bardzo uszkodzić.
Właśnie to jest nienaturalne bo zasilacze od psx nie wydają żadnych dźwięków, o ile piszczenie jest w miarę normalne to te syczenie w żaden sposób.
Edit
Kombinowałem przy zasilaczy, podłączam i J*E&B. Płyta główna nie ucierpiała. W obudowie mam czarną plamę. Ten zasilacz wywalam, oczywiście przyciski wymontuję.
Edit
Kombinowałem przy zasilaczy, podłączam i J*E&B. Płyta główna nie ucierpiała. W obudowie mam czarną plamę. Ten zasilacz wywalam, oczywiście przyciski wymontuję.
xzer0 - jak ci z buta piszczał i syczał to od razu było wiadomo, że jest zniszczony i nie nadaje się do ponownej reperacji, a kwestia dokończenia jego żywota to było kilka - kilkanaście chwil Także masz szczęście, że tylko zasilacz wyleciał w powietrze, a nie połowa korków, no i nie ty Z chęcią ujrzymy efekt eksplozji zasilacza. Nawet w moim kompie zasilacz kończąc żywot , powiedział w środku [JEB], a nic nie ucierpiało
Posty: 123
Kasa: 321 $
LOL
PSX SCPH-7502
PSX SCPH-5502/9002
PS2 SCPH-39001
PS2 SCPH-70002
Kasa: 321 $
LOL
PSX SCPH-7502
PSX SCPH-5502/9002
PS2 SCPH-39001
PS2 SCPH-70002
Piszczenie uznałem za normalne, jednak po podłączeniu płyty głównej, czyli po dostaniu obciążenia wydawał z siebie syk. Na jakimś forum komputerowym widziałem radę na piszczenie. Zalali cewki jakimś specjalnym klejem. Nie mając żadnego preparatu użyłem kleju na gorąco. Poczekałem aż wyschnie i mówię sobie że teraz powinno być dobrze. Włożyłem wtyk i od razu dźwięk jakby wybuch małej petardy (korsarz/ piracik). Korki nawet się nie ruszyły, ba nawet bezpiecznik zasilacza dwu amperowy jest cały.
Fotki załatanej dziury. Kitu ma nie więcej więcej niż niejeden passat z 2008 z przebiegiem 120tyś od handlarza.
http://imgur.com/dpbJSbP
http://imgur.com/KOzSUjx
http://imgur.com/ak32wr9
http://imgur.com/QfFfGvL
http://imgur.com/fAM2xoj
http://imgur.com/dpbJSbP
http://imgur.com/KOzSUjx
http://imgur.com/ak32wr9
http://imgur.com/QfFfGvL
http://imgur.com/fAM2xoj