Strona 1 z 1

Haunting Ground - w PAL; DEMENTO- w NTSC

: ndz 28 lis, 2010 20:28
autor: ZbyNioMir
Ostatnio przeżyłem przygodę z dosyć ciekawą grą. Poza suchymi recenzjami nic ciekawego raczej w sieci nie znalazłem, więc postanowiłem graczom trochę grę przybliżyć. Poniżej skopiowałem recenzję – nie moją oczywiście – zaczerpniętą (skopiowaną) ze strony:
http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=4207


"Haunting Ground” to przygodowa gra akcji utrzymana w stylu survival horror. Produkcję przygotowała firma Capcom znana ze znakomitych serii „Resident Evil” oraz „Dino Crisis” stanowiących już klasykę tego gatunku.
Fiona Belli to śliczna osiemnastoletnia dziewczyna, która pewnego dnia budzi się w dziwnym pomieszczeniu. Dość szybko zdaje sobie sprawę, że znajduje się w wilgotnej i zimnej piwnicy starego zamku. Całkowicie zakłopotana i przerażona w poszukiwaniu odpowiedzi na dręczące ją pytania zaczyna poznawać wnętrza kolejnych pomieszczeń, mrocznych korytarzy oraz podziemi.
Dość szybko odkrywa, że jest tutaj zamknięta jak w więzieniu. Do tego poznaje tajemnice swojej przeszłości. Otóż cudem uszła z życiem z tragicznego wypadku samochodowego. Podczas gdy jej rodzice nie mieli aż takiego szczęścia. Tak czy inaczej odziedziczyła ten zamek po swoich najbliższych. Na dodatek nie jest tutaj sama, bo dodatkowo zamek posiada dość dziwnych mieszkańców. Na szczególną uwagę zasługuje Debilitas. Jego zdeformowany wygląd przypomina potencjalnego mężczyznę, ale zachowanie wskazuje na znajdujące się w nim dziecko. Dodatkowo dziewczyna cały czas posiada odczucie, że ktoś ją obserwuje…
Z czasem Fiona uwalnia z pułapki uwięzionego na terenie zamku psa zwanego Hewie. Początkowo nieufny w stosunku do naszej postaci nie wykona każdego polecenia. Z czasem jednak staje się najlepszym przyjacielem, który jest gotów walczyć z przeciwnikami w naszej obronie lub odwrócić ich uwagę od tego, co robimy. Hewie potrafi także pilnować wskazanego miejsca oraz przynosić obiekty z trudno dostępnych dla nas miejsc. Tylko właściwe wykorzystanie jego pomocy pozwoli nam na poznanie tajemnicy zamku. Twórcy gry przygotowali wiele zagadek do rozwiązania, dzięki którym być może wydostaniemy się z tego przeklętego miejsca.
Gra bardzo sugestywnie pozwala odczuć użytkownikowi stan umysłu, jaki posiada Fiona odkrywając tajemnice zamku. Twórcy gry stworzyli specjalny system, który zmienia sposób prezentacji rozgrywki wraz ze wzrostem poziomu przerażenia naszej podopiecznej. Drgania pada zależą od rytmu bicia serca Fiony. Trudniej sterować naszą postacią, gdy znajduje się w stanie panicznego strachu. Wówczas potrafi potykać się i popełniać najróżniejsze błędy. Dodatkowo każdy typ lęku jest inaczej odzwierciedlany na ekranie. Obraz potrafi się rozmywać, a nawet zmienić kolorową grafikę w surowe czarno-białe barwy, kiedy nie jesteśmy w stanie wydostać się z potrzasku. Fiona potrafi także wpaść w stan totalnej paniki, a nawet stracić przytomność. Cała oprawa powraca do normalnego stanu wraz z unikaniem niebezpieczeństwa.
„Haunting Ground” posiada całkowicie interaktywny świat gry. Gracz może wykorzystywać różnorodne elementy otoczenia, aby uchronić się przed wzrokiem przeciwników i odzyskać równowagę psychiczną naszej postaci. Dodatkowo wieloma przedmiotami można się tutaj posłużyć na różne sposoby. Zarówno oprawa graficzna jak i ścieżka dźwiękowa gry odwołuje się do gotyckich klimatów średniowiecza. Za przygotowanie przerywników filmowych odpowiada znany japoński reżyser oraz aktor filmowy Naoto Takenaka.



Recenzja jak recenzja – nigdy za dużo nam nie powie. Osobiście lubię zawsze zapytać wujka GOOGLE o filmiki aby uzyskać pełniejszy obraz wybranej zabawy.
Wszystkim miłośnikom survival horrorom grę polecam z czystym sercem.

Kilka luźnych zdań, już ode mnie:
- jest tylko parę przeciwników, którzy nas gonią – nie uświadczymy tutaj hordów bestii czy zombiaków z każdego zakamarka napadających na nas,
- nie ma broni – o zgrozo !!! oj nie każdy da sobie z tym faktem radę, hehehe
- KLIMAT – to powinno być na pierwszym miejscy, zdaje się,
- Do poradnika na necie spojrzałem tylko 3 razy, z czego 2 żałuję, a ten jeden raz za cholerę nie wiem dlaczego tak a nie inaczej :(
- No i mały minusik – z moim kiepskim angielskim nie byłem w stanie pojąć co mam w plecaku – tj. dziwnie nazwane przedmioty, ale skorzystałem z pomocy z w/w strony i jakoś gra mi poszła (generalnie chodzi mi o to, że apteczka to apteczka a naboje to naboje - no te tutaj prawie nie występują, ale....)
- Po przejściu jednorazowym nie ma szans na odkrycie wszystkich ciekawych ITEMÓW
- Jeśli chodzi o wcześniej wspomnianą pomoc to polecam stronę dla miłośników gatunku survival horror: http://www.survival-horror.pl/index.html. - gry szukamy tam pod nazwą DEMENTO
- Walka z przeciwnikiem polega na uciekaniu i ukrywaniu się we wcześniej zlokalizowanych kryjówkach tj. pod łóżkiem, w szafie itp. Bez nadużywania tej samej lokalizacji oczywiście.

Jakoś już nie pamiętam wszystkich zalet, ale jako miłośnik gatunku grę polecam.
Jeśli ktoś grał – to podzielcie się uwagami.
W grze jest trochę fajnych ukrytych ciekawostek, które czekają już na mnie :), jeśli jakieś znacie, zapraszam do dyskusji.

: wt 30 lis, 2010 01:50
autor: cloudstrifef
Co do gry to akurat mnie zainteresowała. Jak będę miał czas na to to pobiorę sobię tą grę. Co do horrorów to się wypowiem własnymi zdaniami.
W horrorach szczególnie w survival horror chodzi o przetrwanie i ucieczkę przed przeciwnikami może nawet być ich horda (np. Resident Evil) ale lepiej żeby było jak najmniej strasznych potworków, ale za to żeby były same bestie z piekła rodem :mrgreen:. Także żeby było jak najmniej walki(przecież chodzi tutaj o przetrwanie) tylko sama ucieczka razem z chowaniem (np. Forbidden Siren). Co do klimatu to jest jedną z kilku nieodłącznych cech takiego gatunku gry więc musi tu być na pierwszym miejscu. Co do survival horrorów to spróbuj też Forbidden Siren, Silent Hill wszystkie części na ps2 i project zero na ps2 :mrgreen:

: wt 30 lis, 2010 20:22
autor: ZbyNioMir
Z wymienionych przez ciebie gier miałem styczność tylko z Silent Hillem - gdzieś tam na PSX pożyczanym jeszcze, a z 3 częścią na kompie, ale też nie pograłem bardzo bo z kartą ATI Radeon 7000 nie ma szans z konwersjami z konsoli - wiem bo często coś szukałem z pleja na kompa - a kompuś starutki już niestety.
Ale spoko - nie samym Residentem człowiek żyje - nadrobimy zaległości :)
Tytuły podane przez ciebie zapamiętane :)

: śr 01 gru, 2010 01:22
autor: cloudstrifef
Polecam się na przyszłość jak by co pisz albo na forum albo na pw ;-)

: śr 01 gru, 2010 18:34
autor: ZbyNioMir
Ok - zapamiętam i jak mnie przyszpili nie omieszkam skorzystać <piwo>