Nie mogę uruchomić uLaunchELF i zainstalować
: śr 31 paź, 2012 19:57
Witajcie forumowicze 
Wiem, że głupio jest się witać i od razu prosić o pomoc, ale niestety nie mogę sobie poradzić z instalacją FMCB.
Jednak zaczynając od początku:
PROLOG
Chcąc sobie przypomnieć dawne lata, kupiłem na allegro konsole PS2 w wersji SLIM, a dokładnie SCPH-77004 kod 7B. Konsola przyszła, wprawdzie zdziwiłem się wymiarami (miałem kiedyś FAT'a - on był gigantyczny). Była też karta z wgranym FMCB - jednak jak sprzedawca powiedział - nie wie czy działa, dawno nie uruchamiał sama karta chińska podróba, a na dodatek z uszkodzonymi danymi (corrupted data). Zdobyłem też druga kartę - ponoć oryginał
Tylko, że czysta.
AKT I
Idąc dalej - konsola włączona, na starcie widać logo FMCB, po włączeniu konsoli jest browse i setting (tak jak w normalnej konsoli) - nie wiem czy tak ma być, na niektórych screenach było widać inne opcje. Trudno - trzeba próbować. Wypalona jedna kopia oryginalnej gierki (spatchowana), oraz uLaunchELF i jazda testujemy.
Gra? Wkładam płytę, laser jak by wyczytywał i widzę czarny ekran, żadnego loga ani nic.
No dobra - pora na programik. Wkładam i... wygrywa jako nie oryginalna płyta. Hmm. czyli pewnie FMCB jednak uszkodzony. Trudno...
AKT II
Udało mi się zdobyć zchipowanego "grubaska" o numerach SCPH-30004. Już myślałem, że będzie z górki. Niestety, właściciel od dawna na niej nie grał i jak sam przyznał - są problemy z laserem i być może chipem (sam do końca nie pamięta). Bierzemy ją do domciu i sprawdzamy. Pierwsze uruchomienie - huhu... laser chodzi jak diesel po 700k kilometrów. Rozkręcamy, czyścimy i udaje się go przywrócić do życia (chociaż to przedłużanie agonii, bo należy się laserowi miejsce w laserowym niebie). Musi się jednak jeszcze dla mnie przemęczyć.
Testujemy - wkładamy gierkę i... jest odpala się! Z bólem, ledwo, ale jest! Dobra, czas na nasz program - wkładam płytkę, zczytuje jako oryginał, stara się uruchomić, czarny ekran i... wraca do browse. Staram się właczyc jeszcze raz, laser chodzi, widać czarny ekran i znowu wychodzi do browsera. Tak jak by płytę widziało, ale czegoś brakowało do ostatecznego rozruchu.
EPILOG
Co teraz robić? Wydaje się, że jestem blisko, ale jednak tak daleko. Skończyły mi się pomysły. Nagrywałem uLaunchELF w kilku wersjach z kilku źródeł i zawsze jest tak samo.
Nie mogę tego programiku uruchomić. Korzystałem z poradnika dostępnego na Waszym forum. Jednak jak widać utknąłem na początku. Czy macie jakieś pomysły na rozwiązanie tego problemu?
Z góry dzięki za jakiekolwiek pomysły
Skyrim
PS. Jeśli pomyliłem wątki proszę moderatora o przeniesienie tematu.

Wiem, że głupio jest się witać i od razu prosić o pomoc, ale niestety nie mogę sobie poradzić z instalacją FMCB.
Jednak zaczynając od początku:
PROLOG
Chcąc sobie przypomnieć dawne lata, kupiłem na allegro konsole PS2 w wersji SLIM, a dokładnie SCPH-77004 kod 7B. Konsola przyszła, wprawdzie zdziwiłem się wymiarami (miałem kiedyś FAT'a - on był gigantyczny). Była też karta z wgranym FMCB - jednak jak sprzedawca powiedział - nie wie czy działa, dawno nie uruchamiał sama karta chińska podróba, a na dodatek z uszkodzonymi danymi (corrupted data). Zdobyłem też druga kartę - ponoć oryginał

AKT I
Idąc dalej - konsola włączona, na starcie widać logo FMCB, po włączeniu konsoli jest browse i setting (tak jak w normalnej konsoli) - nie wiem czy tak ma być, na niektórych screenach było widać inne opcje. Trudno - trzeba próbować. Wypalona jedna kopia oryginalnej gierki (spatchowana), oraz uLaunchELF i jazda testujemy.
Gra? Wkładam płytę, laser jak by wyczytywał i widzę czarny ekran, żadnego loga ani nic.
No dobra - pora na programik. Wkładam i... wygrywa jako nie oryginalna płyta. Hmm. czyli pewnie FMCB jednak uszkodzony. Trudno...
AKT II
Udało mi się zdobyć zchipowanego "grubaska" o numerach SCPH-30004. Już myślałem, że będzie z górki. Niestety, właściciel od dawna na niej nie grał i jak sam przyznał - są problemy z laserem i być może chipem (sam do końca nie pamięta). Bierzemy ją do domciu i sprawdzamy. Pierwsze uruchomienie - huhu... laser chodzi jak diesel po 700k kilometrów. Rozkręcamy, czyścimy i udaje się go przywrócić do życia (chociaż to przedłużanie agonii, bo należy się laserowi miejsce w laserowym niebie). Musi się jednak jeszcze dla mnie przemęczyć.
Testujemy - wkładamy gierkę i... jest odpala się! Z bólem, ledwo, ale jest! Dobra, czas na nasz program - wkładam płytkę, zczytuje jako oryginał, stara się uruchomić, czarny ekran i... wraca do browse. Staram się właczyc jeszcze raz, laser chodzi, widać czarny ekran i znowu wychodzi do browsera. Tak jak by płytę widziało, ale czegoś brakowało do ostatecznego rozruchu.
EPILOG
Co teraz robić? Wydaje się, że jestem blisko, ale jednak tak daleko. Skończyły mi się pomysły. Nagrywałem uLaunchELF w kilku wersjach z kilku źródeł i zawsze jest tak samo.
Nie mogę tego programiku uruchomić. Korzystałem z poradnika dostępnego na Waszym forum. Jednak jak widać utknąłem na początku. Czy macie jakieś pomysły na rozwiązanie tego problemu?
Z góry dzięki za jakiekolwiek pomysły

Skyrim
PS. Jeśli pomyliłem wątki proszę moderatora o przeniesienie tematu.