[center]
Ape Escape - alternatywna recenzja[/center]
Znam tylko 2 gry, które w 100% wykorzystują możliwości dualshocka. Jedną z nich jest właśnie Ape Escape, gra legenda w moim mniemaniu.
Głównym bohaterem jest 10 letni Spike, nasza postać. Gracz ma na celu złapanie zbuntowanych małp, choć z wyglądu sam nieco przypomina jednego z wrogów - uroki klasycznej konsoli. Stopniowo trafiamy na coraz trudniejsze plansze. Regularnie przybywa nam ilość gadżetów oraz raz na jakiś czas stajemy do walki z bossem, to zrozumiałe w tym gatunku gier. Ekwipunek jest dość ciekawy. Zaczynając jedynie z siatką oraz gwiezdnym mieczem, w miarę upływu czasu wzbogacamy cię o mało przydatne hula-hop, radar wskazujący pozycję małp, rogatkę oraz wiele innych. Wszystko ma swoje zastosowanie.
Bardzo podoba mi się sterowanie. Istnieje możliwość wspinaczki po palmach, sprawnego pływania pod wodą czy szybowania na jednym z gadżetów. Innowacyjność to olbrzymia zaleta gry, cecha ta karze wręcz przyznać perfekcyjną lub niemal celującą notę tej produkcji. Warto wspomnieć o 3 dostępnych minigrach. Rzecz jasna najpierw należy je odblokować zbierając specjalne trofeum w rundach, odpowiednia ilość odblokowuje minigierkę. Jedną z nich jest jazda na nartach. Sterowanie jak zwykle anagoliem pada i możecie nie wierzyć, ale jeździło mi się przyjemniej niż w ówczesnych grach sportowych, a przecież miał to być niewielki dodatek urozmaicający rogrywkę. Drugim wyzwaniem jest boks, swego czas udość popularny w platformówkach np. trzeci Spyro. Inność stanowi ... znów sterowanie. Każde łapsko małpy - bo tylko w takich bohaterów możemy się wcielić - jest napędzane jednym analogiem pada. Ostatnie wyzwanie pozostanie tajemnicą.
Grafika nie należy do najgorszych, choć kwadratowość momentami razi. Dźwięk pasujący do gatunku, nie ma powodu by się czepiać. Najpoważniejszą wadą jest kamera. Często spotykana w ówczesnych czaach, niechlubny symbol psone. Niekiedy sama przechodzi na bok, podczas gdy nie mieliśmy zamiaru zmierzać w tym kiedunku. Wielokrotnie trzeba samemu poprawiać jej ustawienie.
Jedyną słuszną notą jest 10, innymi słowy maks. Po pierwsze wnosi wiele nowego do gatunku, nie jestem w stanie podać tytułu gry, który w podobnej skali odmienił oblicze platformówek.
+zaawansowane sterowanie dające bardzo dobrą kontrolę nad bohaterem
+sporo gadżetów z których każdy ma swoje zadanie
+możliwość eksploracji mapy, wchodzenia na palmy czy nurkowania po dnie basenu
+świetne minigry
-kamera
-dla jedenego gracza
Ocena 10/10
Ape Escape [2]
Moderator: Moderatorzy
Masz rację, gra bardzo dobra lecz ja jestem trochę bardziej surowy i chyba nie zdarzy mi się ocenić grę na 10/10. Blisko był MGS - 9+/10
Ape Escape to gra zdecydowanie oryginalna. Dużo świetnych pomysłów, innowacji, a nawet możliwość po boksowania się z małpkami albo pojeżdzenia na nartach.
A ta druga gra wykorzystująca dualschoka w 100 % to ?
Recenzja przyzwoita
PS. Nie wiem co ma symbolizować twój avatar xD
Ape Escape to gra zdecydowanie oryginalna. Dużo świetnych pomysłów, innowacji, a nawet możliwość po boksowania się z małpkami albo pojeżdzenia na nartach.
A ta druga gra wykorzystująca dualschoka w 100 % to ?
Recenzja przyzwoita
PS. Nie wiem co ma symbolizować twój avatar xD