Sport to zdrowie :D - Czyli nasze przygody, dobre i złe
: śr 27 kwie, 2011 17:41
Siema!
Jako, że moja konsola padła, postanowiłem się nawrócić i wziąść się za sport
Mam nadzieję, że i wy macie jakieś ciekawe zajęcia, poza forum
i się nimi podzielicie. Możecie tutaj napisać, jaki był wasz największy wyczyn sportowy i co potraficie najlepiej
Zacznę od siebie
Jedyne co tak naprawdę uwielbiam, to jeżdżenie na rowerze
, więc postanowiłem wziąść mojego gruchota i pojechać z kumplami do myślęcinka (las wypoczynkowy z karuzelami, grillem i górkami oddalony od mojej chaty jakieś 5km) Niby nic w tym nadzwyczajnego, ale po drodze padły mi hamulce (pękła linka, więc nie było mowy o naprawie). No nic jedziemy dalej w głąb na górę myślęcińską (taka średnich rozmiarów górka, poszukajcie sobie w google
) z której mimo braku hamulców chciałem zjechać. Oczywiście zachciało nam się pić, a picia brak i na dodatek w kieszeni pusto. No nic pojechaliśmy więc do źródełka za górą myślęcińską i tam trochę się napiliśmy. Wracając, tuż przy samej górce odpadł mi prawy pedał (bez skojarzeń
) i kumple myśleli, że nici z planów. Jednak ja słynę z porąbanych pomysłów, i poradziłem sobie bez tegoż to pedału/pedała (nie kojarzyć) i jechałem dalej
z górki zjechałem, ale innej, nieco mniejszej i też tylko z połowy, jednak omało nie wpakowałem się do stawu. Dobrze że kierownica była cała. Była bo po tym incydencie skrzywiła się w linii poziomej (nie na bok tylko góra-dół). Jednak co to dla mnie
I tak oto dojechałem do domu (około 5km) w około 30 minut i wcale nie zostawałem w tyle
Uważam to za wyczyn, bo z jednym pedałem to nikt by nie ujechał nawet 10 metrów a ja zjechałem bez niego z górki i jeszcze do domu wróciłem
Zamieszczam też zdjęcia mojego "roweru" po tej całej wycieczce

Powiecie zapewne, że rower nadaje się na złom. Sam chciałem po drodze utopić go w rzece, ale z sentymentu postanowiłem nim dojechać i niebawem wziąść się za naprawę
Kolejna misja niemożliwa, przede mną, bo rower na pewno naprawię
Czekam na wasze opowieści i liczę na miłe przyjęcie tego tematu
W końcu jak to mówią - SPORT TO ZDROWIE!
Jako, że moja konsola padła, postanowiłem się nawrócić i wziąść się za sport

Mam nadzieję, że i wy macie jakieś ciekawe zajęcia, poza forum


Zacznę od siebie

Jedyne co tak naprawdę uwielbiam, to jeżdżenie na rowerze







Zamieszczam też zdjęcia mojego "roweru" po tej całej wycieczce




Powiecie zapewne, że rower nadaje się na złom. Sam chciałem po drodze utopić go w rzece, ale z sentymentu postanowiłem nim dojechać i niebawem wziąść się za naprawę

Kolejna misja niemożliwa, przede mną, bo rower na pewno naprawię

Czekam na wasze opowieści i liczę na miłe przyjęcie tego tematu

W końcu jak to mówią - SPORT TO ZDROWIE!