Na początek wypadało by się przedstawić. Mam na imię Mateusz i mam 14 lat. Moją pasją są konsole i majsterkowanie. Kilka lat temu kupiłem swojego pierwszego PSX`a (który służy mi do dziś) wraz z 20 grami z śmieszne 5 funtów brytyjskich(+/- 25zł). I od tego się wszystko zaczęło. Był to model SCPH-7502 w stanie bardzo dobrym-. Posiadał klapkę od portu paraller I/O, której dużo konsol już nie posiadała. Rok później dostałem za darmo dwa PSX`y SCPH-90002. Technicznie sprawne, jednak wizualnie nie do końca. Jedna konsola była pożółkła z przodu, a druga miała pomazaną prawdopodobnie od acetonu klapkę i blokujący się przycisk od otwierania klapki. Później konsole na kilka miesięcy wylądowały w szafie, aż do teraz. W te wakacje postanowiłem reaktywować swoje konsole i nadać im dawnego blasku. Na początku wyczyściłem moją 7502, na której gram do teraz. Potem postanowiłem wziąć się za pozostałe dwie. Stwierdziłem, że nie będę kupował kolejnej konsoli, choćby uszkodzonej na dawce. Postanowiłem, że z połączę obydwie obudowy w jedną całość. Jako, że porobiłem trochę zdjęć na swojego amatorskiego bloga, to je tu umieszczę.
1.Jak już wspomniałem, miałem dwie konsole. Dla ułatwienia rozróżnienia i pisania nazwałem je konsolą A i B.

2.Oto wady poszczególnych konsol:
Konsola A posiadała pożółkniętą obudowę i w sumie to jej jedyna wada.

Konsola B posiadała okropną klapkę i blokujący się przycisk od wspomnianej wcześniej klapki.


4.Postanowiłem wymienić klapkę i mechanizm od otwierania klapki, a przy okazji pozostałe przyciski.
Na zdjęciu obudowa od konsoli B z wymontowaną klapką. Wymontowałem również guziki i obudowa poszła pod kran do mycia.

Obudowa i nowe części suszą się po myciu:


5.Górna obudowa po wyschnięciu została złożona w jedną zgraną całość.

A tak prezentuje się konsolka już złożona. W tle 7502, na której cały czas gram.

Jednak to nie koniec. Po małym remoncie jednej konsoli pozostała mi brzydka obudowa i sprawne bebechy konsoli. Postanowiłem zrobić coś, co planowałem od dawna, tylko brakło mi czasu i szkoda mi było sprawnych konsol. Pomalować obudowę na czarny mat. Prace rozpoczęły się w ten sam dzień, zaraz po skończeniu poprzedniej konsoli.
1.Obudowę potraktowałem standardowo szczotka i mydłem, a z dolnej części zdrapałem naklejkę.



2.Potem pomalowałem to co mogłem, czyli dolną część i port padów i MC. Reszta musi zaczekać na kupno CIF`a, aby usunąć napisy i zakup kolejnej puszki farby, bo mam już resztkę.
Port zabezpieczony i gotowy do malowania.

Port już pomalowany.

A tu pomalowany dolna część obudowy.

Wygląda to elegancko. Bardzo mi zależy na tym, aby konsola później się nie kleiła i można było by ją normalnie złapać. Na szczęście malowałem już kilka rzeczy tym sprayem i wszystko jest jak należy.
Na dziś to tyle.